Portret Jadwigi Wierusz-Kowalskiej autorstwa Alfreda Wierusza-Kowalskiego w kolekcji Muzeum Okręgowego w Suwałkach

Suwalska kolekcja malarstwa Alfreda Wierusza-Kowalskiego wzbogaciła się w tym roku o dzieło w twórczości artysty wyjątkowe. Jest to Portret Jadwigi Wierusz-Kowalskiej, z 1907 roku (sygnowany w lewym dolnym rogu A. W. Kowalski/1907, olej, płótno, 101 x 79 cm).

Alfred Wierusz-Kowalski nie był portrecistą, namalował tylko kilka wizerunków konkretnych osób. Były to dwa autoportrety, jeden zaginiony znany jest z kopii wykonanej przez Czesława, syna artysty; niezbyt udany Portret Józefa Ignacego Kraszewskiego, z 1871 roku, młodzieńcze dzieło malarza, oraz portret Ministra Fr. Lutz na polowaniu na kozice. Z zachowanych archiwalnych fotografii znany jest jeszcze portret mężczyzny, który gra na instrumencie strunowym, i naga dziewczyna pochylająca się nad strumieniem. Wizerunki pozostałych postaci z obrazów malarza, chociaż zindywidualizowane, to jednak trudno uznać za portrety. Powtarzalność rysów twarzy, brak oddania cech charakteru i przeżywanych emocji nie pozwalają zaliczyć ich do sztuki portretowej. Bo i nie w tym gatunku malarstwa Alfred Wierusz-Kowalski osiągnął mistrzowskie wyżyny. To sceny rodzajowe, rozgrywające się na tle polskiego pejzażu, przyniosły mu sławę i sukcesy artystyczne.
Tym cenniejszy jest dla suwalskiej kolekcji wieruszianów portret Jadwigi z Szymanowskich Wierusz-Kowalskiej. Żona artysty przedstawiona jest jako młoda kobieta. Siedzi ubrana w balową, wydekoltowaną suknię i patrzy w przestrzeń poza ramy obrazu. Zaginiony Autoportret malarza miał zbliżoną kompozycję. Artysta także ujął siebie w pozycji siedzącej, zwrócony lekko w prawą stronę i zapatrzony w dal.
Waga Portretu Jadwigi Wierusz-Kowalskiej tkwi nie tyle w jego walorach artystycznych, znawcy mogą poddawać je w wątpliwość, co w osobie sportretowanej – żonie wielkiego malarza, córki Wacława Szymanowskiego, redaktora, literata, tłumacza, a także siostry Wacława Szymanowskiego jr., malarza i rzeźbiarza, autora Pochodu na Wawel i pomnika Fryderyka Chopina w Łazienkach. Z portretem tym wiąże się więc wiele powiązań artystycznych, literackich i plastycznych.
Najważniejsza jest jednak jego wartość w dorobku malarskim Alfreda Wierusza-Kowalskiego. Portret malowany w Monachium, poprawiany w Mikorzynie z powodu niezadowolenia samego autora, opisywany w listach do syna Czesława – artystyczna i rodzinna spuścizna malarza.

Zakup dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Urzędu Miasta Suwałki.

Przypominamy że obraz można oglądać od 20 maja br. na stałej ekspozycji „Alfred Wierusz-Kowalski 1849-1915”.

 

Top