Złoto Bizancjum

Wystawa czasowa „Złoto Bizancjum”

Wystawa czasowa, udostępniona zwiedzającym w suwalskim muzeum, przybliża dwa tysiąclecia historii Bizancjum w skromnym z pozoru, jednostronnym aspekcie – poprzez prezentację monet. Należy jednak pamiętać o roli, jaką odgrywał pieniądz w rozwoju gospodarczym i to nie tylko w obrębie Cesarstwa Wschodniego. Środki płatnicze rozchodziły się wskutek wymiany handlowej bardzo szeroko. Docierały także na ziemie polskie.
Współczesna Polska jednoznacznie deklaruje się po stronie Zachodu, cywilizacji łacińskiej. Taka reakcja nie dziwi, po tragicznych doświadczeniach rusyfikacji podczas rozbiorów i latach sowieckiej okupacji. Odżegnując się całkowicie od tradycji wschodniej popadamy jednak w skrajność i wypieramy się częściowo własnej tożsamości. Korzenie cywilizacji europejskiej, w tym historii i kultury polskiej, zwłaszcza w czasach średniowiecza i Rzeczpospolitej Obojga Narodów, łączą bowiem oba te wcale nieodległe światy. Nieprzypadkowo Jan Paweł mówił o Europie dwóch płuc. To wschodnie ukształtowała cywilizacja starożytnego, a następnie chrześcijańskiego Bizancjum. Należy przy tym podkreślić, że sami Bizantyńczycy nazywali siebie Rzymianami,swoje państwo Imperium Rzymskim, a stolicę, Konstantynopol – Nova Roma (Nowy Rzym). Do końca VIII wieku językiem urzędowym była łacina. Kwintesencją cywilizacji bizantyńskiej były: rzymski system ustrojowo-prawny, kultura grecka oraz religia chrześcijańska.

Kolekcja blisko 400 monet, pochodzących ze zbiorów prywatnych, jest absolutnie unikalna. Mogłoby jej pozazdrościć niejedno duże muzeum. Najstarsze numizmaty, fenickie oraz bite przez legendarnego króla Lidii Krezusa, pochodzą z VI wieku p.n.e., a więc z czasów niewiele późniejszych od założenia miasta Byzantion (Bizancjum). Bardzo ciekawe są również monety z czasów greckich, hellenistycznych i początków dominacji rzymskiej. Do zasadniczego przełomu dochodzi jednak na początku IV wieku naszej ery, gdy cesarz Konstantyn I Wielki zakończył proces reformy monetarnej, zapoczątkowany przez jego poprzednika, Dioklecjana. W III wieku pieniądz rzymski był tak słaby i niepewny, że większość transakcji handlowych i ściąganie podatków odbywało się w naturze. Konstantyn wprowadził nową złotą monetę, nazwaną solidus, odpowiadającą 1/72 funta złota oraz monetę srebrną, seliqua, wartą 1/24 solida. Monety te, mające realne oparcie w kruszcach, bite przez kolejnych cesarzy, zachowały swą renomę i wartość aż do końca XI wieku, czasów, w których i Cesarstwo zaczęło się chylić ku upadkowi. Także i te zdewaluowane już częściowo monety, noszące greckie nazwy hyperpyron lub nomisma (od tej ostatniej wzięła swą nazwę numizmatyka), znalazły się na wystawie. Zobaczymy tam również, jako pewien symbol zmierzchu imperium, monetę Konstantyna XI Paleologa, ostatniego cesarza, który z bronią w ręku zginął broniąc Konstantynopola przed Turkami w 1453 roku.

Organizatorzy ekspozycji:
Muzeum Okręgowe w Suwałkach,
Oleckie Stowarzyszenie Aktywnych „Zamek”
oraz Polskie Towarzystwo Numizmatyczne
Oddział w Suwałkach

 

Top